Lekarska kasa

Tytuł choć zgubnie prowadzić może na manowce dotyczyć ma kas fiskalnych, które zgodnie z projektem Ministerstwa Finansów znaleźć mają zastosowanie we wszystkich branżach istniejących na polskim rynku.  Konkretniej rzecz ujmując rozporządzenie traktuje o obowiązku prowadzenia ewidencji za pomocą kas fiskalnych. Dokument wejść w życie ma w przyszłym roku w okolicach maja. Dość długi okres oczekiwania na rozporządzenie, tłumaczone jest faktem, iż podatnicy, którzy objęci nowym przepisem potrzebują czasu na wprowadzenie w swoje służbowe życie tak radykalnych zmian. Rozporządzenie obejmie prawników, lekarzy, detektywów czy ochroniarzy.

Mimo że od maja roku następnego obowiązek stosowania kas fiskalnych będzie już niemalże powszechny limity obrotów, po których urządzenia te muszą zostać stosowane, nie zmienią się. Nie do końca rozporządzenie to jest jednak korzystne dla budżetu państwa, zakup kas będzie bowiem kosztował w samym roku 2011 jakieś 250 milionów złotych. Z całą pewnością ucierpią jednak osoby fizyczne. Stanie się tak na skutek  wzrostu cen usług szczególnie medycznych. Pacjencie będą zmuszeni płacić więcej choć sprawy zdrowotne już na ten moment pozostawiają w naszym kraju wiele do życzenia. Lekarze protestują, kategorycznie nie zgadzają się z rozporządzeniem, które objąć ma ogromną większość działalności zajmujących się jakąkolwiek sprzedażą usług i produktów. Zwolnieni z obowiązku ewidencji w tak stanowczo utrudniający pracę sposób pozostaną nadal notariusze oraz działalności dotyczące usług pocztowych, telekomunikacyjnych czy finansowych. Brak obowiązku stosowania kas przypada także na usługi sieciowe, w przypadku których tak czy inaczej wystawiane są faktury.

Co najciekawsze nie ma żadnej pewności, że ów przepis, który miał być przecież złotym środkiem na niewyjaśnione dochody,  wchodząc w życie przyniesie pozytywne i co istotne owocne skutki dla samego budżetu. Wręcz przeciwnie straty  w postaci wydatków na same kasy jakie ponieść musi, wydają się być kolosalne.